Góry namiot i browary 2019
W dniach 15 - 27 czerwca 2019 będzie miała miejsce nasza wyprawa zaczynająca się we Wrocławiu a kończąca.... w Chełmie
Ze względu na dość luźną atmosferę proponuję wyjechać z Chełma już w piątek wieczorem, czyli 14 czerwca, tak aby rano być we Wrocławiu (chodzi o PKP). Przed nami sporo do przejechania, a i okolice w jakich będziemy się poruszać obfitują w mnóstwo atrakcji . Niestety czas jakim będziemy dysponować nie pozwoli nam na odwiedzenie wszystkich wspaniałości jakimi dysponują ta tereny... przejdźmy zatem do tego co uda się nam zobaczyć.
P.S. Ubiegając Wasze pytanie skąd takie rozbieżności w długościach trasy... Nie zawsze dało się znaleźć nocleg gdzieś bliżej, a czasami miejsca naprawdę warte odwiedzenia były blisko siebie.
Dzień 1
sobota 15 czerwca 2019
Wrocław - Jezioro Otmuchów 86 km
Dzień 2
niedziela 16 czerwca 2019
Jezioro Otmuchów - Pietrowice 83 km
Dzień 3
poniedziałek 17 czerwca 2019
Piotrowice - Olza 70 km
Dzień 4
wtorek 18 czerwca 2019
Olza - Jezioro Żywieckie 88 km
Dzień 5
środa 19 czerwca 2019
Jezioro Żywieckie - Zubrzyca Górna 56 km
Dzień 6
czwartek 20 czerwca 2019
Zubrzyca Górna - Zakopane 50 km
Dzień 7
piątek 21 czerwca 2019
Zakopane - Jezioro Czorstyńskie 47 km
Dzień 8...
sobota 22 czerwca 2019
W tym dniu Beatka i Darek opuszczają nas ponieważ muszą być w domu w niedzielę.... tak wiem to sobota, ale według rozkładu jazdy PKP będą jechać coś ponad 20 godzin.... takie czasy.
Wersja krótsza na PKP i tym samym zakończenie tej cudownej wyprawy
Jezioro Czorstyńskie - Nowy Sącz 63 km
Wersja Expert :)
Odprowadzamy pierwszą ekipę pod Nowy Sącz i jedziemy dalej ku następnej przygodzie :)
Dacie radę, świetna trasa !
Jezioro Czorstyńskie - jezioro Klimkowskie 102 km
Dzień 9
niedziela 23 czerwca 2019
Jezioro Klimkowskie - Tylawa 61 km
Tego dnia przejedziemy terenem ok 15 km, ale świetna trasa schodząca w dół. Widoki... tego co pozostanie w pamięci i na fotkach będą inni zazdrościć.
Dzień 10
poniedziałek 24 czerwca 2019
Tylawa - Solina 86 km
Do przejechania w terenie ok 4 km, luzik
Dzień 11
wtorek 25 czerwca 2019
Solina - Radymno 108 km
W większości trasa wiedzie bocznymi drogami.
Dzień 12
środa 26 czerwca 2019
Radymno - Krasnobród 96 km
Dzień 13... niestety kończący naszą przygodę
czwartek 27 czerwca 2019
Krasnobród - Chełm 83 km
Cała trasa... łącznie ok 1021 km :)
I tym sposobem dojechaliśmy do domu... ale już 5 lipca wyruszamy na 8 dniową pielgrzymkę rowerową na Jasną Górę. Więcej o niej (kliknij)
W poszukiwaniu kwiatu paproci 2015 (foto)
Wszystko piękne i ładne i to w sumie problem bo co dobre szybko się kończy ale do rzeczy. W dniach 13-14 czerwca odbył się od dawna planowany rajd w okolice Kraśniczyna w ramach już „V Rajdu w poszukiwaniu kwiatu paproci”. Jak zwykle i może dzięki Bogu kwiatu nie znaleźliśmy, co wróży ciąg dalszy tego typu rajdom w następnych latach.
Do Bałkanówki wyruszyliśmy o godz. 900 spod Lidla. Początek naszej wyprawy miał trochę charakter pechowy, bo od samego początku Adam zaliczał wywrotki, co oznaczało że jazda w jego w bliskim towarzystwie stawała się dość mało komfortowa. Jednak tak jak pech szybko przyszedł tak i szybko odszedł i gdzieś w okolicach Zagrody Adam jechał już bez przeszkód.
Paneuropa
Moje największe rowerowe ,,osiągnięcie'', czyli pokonanie trasy Wojsławice-Kielce rowerem w jeden dzień (około 240km).
Pomysł pokonania takiego dystansu był w mojej głowie od dawna, lecz zawsze myślałem o trasie w drugą stronę, czyli przyjechać z Kielc do Wojsławic na koniec któregoś roku akademickiego (z racji tego, że studiowałem w Kielcach i miałem tam rower). Studia minęły... plan niewykonany. W tym roku jakoś bardziej zainteresowałem się zrealizowaniem tego marzenia (tak - to było moje marzenie).
W zasadzie bez większego przygotowania we wtorek 11 czerwca zdecydowałem, że ruszam w trasę w piątek 14 czerwca (tego roku - 2013). Nie mogłem się jednak doczekać wyjazdu i ruszyłem w trasę w czwartek 13 czerwca. Wszystko miałem dokładnie rozplanowane, czasy przejazdów, postoje. Wszystko co do minuty, aby się wyrobić przed zapadnięciem zmierzchu. Warto dodać, że do 13 czerwca miałem w tym roku przejechane tylko 435 km, a trasa do Kielc wynosiła w przybliżeniu 235 km. Pytając znajomych ,,kolarzy'' wszyscy mi odradzali taką jazdę ,,organizm nie wytrzyma itp. itd.''. Ja jedyne czego się obawiałem to jakiejś awarii roweru, która uniemożliwiłaby dalszą jazdę. A mój rower do nowych i najlepszych nie należy, więc obawy były potwierdzone. Na szczęście rower spisał się bez zarzutów.
Rowerowy pomysł na weekend
W związku z ogólnopolską akcją „ Polska na rowery” przypadająca w tym roku w dniach 6-8 czerwca Chełmska Grupa Rowerowa AQUA EAST wspólnie z Włodawską Grupą Rowerową postanowiła w tych dniach objechać nasze piękne Roztocze, a że pogoda w tych dniach zapowiadała się rewelacyjnie to część grupy pojechała do Zwierzyńca na kołach już w piątek w godzinach późno popołudniowych.
Po drodze o szaleństwie zwiedzania nie mogło być mowy, bo grupa w ilości sześciu osób ścigała się z zapadającym zmrokiem i aby dotrzeć na miejsce jeszcze w dzień tempo było dość spore więc walory krajoznawcze po wyczerpującej (ponad 80 km) trasie pozostawiliśmy sobie na dzień następny.
I po zlocie ;-( (galeria)
51 cyklistów zameldowało na Placu Łuczkowskiego swoją gotowość uczestniczenia w II Wojewódzkim Zlocie Rowerzystów. Oprócz chełmian, tegorocznych organizatorów, swoje reprezentacje przysłali rowerzyści Lublina, Puław, Świdnika i Parczewa.
Nasze Ewcie sprawnie przeprowadziły proces rejestracyjny i wręczyły każdemu uczestnikowi pamiątkowe plakietki, po okolicznościowej sesji zdjęciowej, nasi Goście zwiedzili Podziemia Kredowe. O 11 ruszyliśmy na nasz rowerowy szlak. W Nowinach pierwsze pechowe zdarzenie, strzela opona w rowerze Zdzicha.
Strona 1 z 2
- start
- Poprzedni artykuł
- 1
- 2
- Następny artykuł
- koniec